środa, 4 marca 2009


"Jeśli możesz żyć wiecznie, to musisz wiedzieć po co żyjesz".

"-Pomyśl, kocham cie bardziej niż wszystkie inne rzeczy na świecie razem wzięte, czy to ci nie wystarcza?
-Wystarcza. i starczy na wieczność."

''Kocham Cię to marna wymówka, ale i szczera prawda''

"(...)Mimo to sięgnął jednocześnie do tylniej kieszeni dżinsów i wyciągnął z niej zawiązany rzemieniem, luźno pleciony woreczek z wielobarwnego materiału. Położył mi go na dłoni.
- jest śliczny- powiedziałam- dziękuje.
Westchnął.
- Bella, prezent jest w środku..."

"(..)A mi powinno być przykro, że tobie nie jest przykro, ale też nie jest mi przykro(...)" - Edward do Belli :)


"- I znowu zmierzch - zamruczał pod nosem.
- Kolejny dzień dobiega końca. Choćby nie wiem jaki był piękny, jego miejsce zajmie noc".

"-Przecież ja mam dopiero osiemnaście lat!
-A ja prawie sto dziesięć. Pora się ustatkować."


"-Ktoś zawsze będzie w pobliżu: Emmett, Alice, Jasper...
-To idiotyczne. Tak się wynudzą, że sami mnie w końcu zabiją" :D


"'- A to dopiero - mruknął Edward. - Lew zakochał się w jagnięciu.
- Biedne głupie jagnię - westchnęłam.
- Chory na umyśle lew masochista."


"- Chętna zakończyć swoje życie, nie zaznawszy dorosłości. - szepnął, jakby do siebie. - Chętna uczynić z młodości zmierzch swojego życia. Gotowa wyrzec się wszystkiego.
- To nie koniec, to dopiero początek"


"Ale Ty... Twój zapach jest dla mnie jak narkotyk... Jak ulubiony gatunek heroiny..."


"Byłam taka zajęta udając zajętą!" ;)


"-How old are you?
-Seventeen.
-How long have you been seventeen?
-A while..."

" Trafiłam do nieba - w samym środku piekła"

"Chcę, żebyś była szczęśliwa. Weź ze mnie, co tylko chcesz, albo i nic, jeśli tylko taka jest twoja wola"

"- Jacob, czy mam pomóc ci zasnąć? - zaoferował Edward.
- Spróbować zawsze warto - mruknął mój przyjaciel, niezrażony. -
Ciekawe, kto by wtedy wyszedł?
- Te, wilk, nie podjudzaj mnie. Moja cierpliwość kiedyś się skończy."

"-Cholerna pijawka - zaklął Jacob - Myślałem, że wyjeżdża na ten weekend. I co wykombinował, żebyś tylko nie mogła się ruszyć bez niego z domu? Zamknął cię w swojej trumnie?"

"O mało nie dostałem ataku serca, kiedy zobaczyłem, co knujesz, a niełatwo doprowadzić wampira do takiego stanu"

"Westchnęła cicho i znowu poruszyła się niespokojnie, obracając się na
drugą stronę - z pewnością spała, a także coś jej się śniło...
- Edward - wymamrotała miękko.
Śniła o mnie.
Czy martwe, zamrożone serce może znowu bić? Czułem, że moje zaraz zacznie."

"Nie ma krwi, nie ma żalu"

"Z chmurami sobie radzę, ale nie mogę walczyć z zaćmieniem"

"Przynieś kajdany o Pani. Jam więźniem Twego serca."

"- Boi się igły - mruknął Edward pod nosem, kręcąc głową. - Sadystyczny wampir, który chce ją zamęczyć na śmierć, prosi o spotkanie - nie ma sprawy, już leci, już jej nie ma. Ale gdy podłączyć ją do kroplówki..."